Wyprawa do Maroko niestety dobiegła końca

Po prawie pięciu tygodniach podróży, wróciliśmy cali i zdrowi do domu. Dziękuję Kasi i Izie za wzięcie udziału w wyprawie i wszystkim którzy nam kibicowali, a w szczególności Twingowi, który niemal bezawaryjnie nas woził. Kartki pocztowe z Maroko zostały wysłane, ale to nie wszystko. Wkrótce będzie wysłany prezent niespodzianka i kto jeszcze nie wysłał mi swojego adresu, niech to uczyni w pośpiechu, bo natura prezentu jest taka, że musi on być podarowany

Już niebawem na stronie pojawi się relacja z wyprawy, informację praktyczne dla chętnych, aby tam pojechać i sporo zdjęć w galerii. Czekajcie cierpliwie, bo będzie co czytać i oglądać.
[...]„a w szczególności Twingowi, który niemal bezawaryjnie nas woził.”
Niemal?
Mnie się moje prezenty z Maroka BAAAAAAARRRRDZOOOOOO podobały
hej Tomek, a mógłbyś opisać coś więcej od strony organizacyjnej wyjazd do Maroko? Ile kosztował transport przez Cieśninę, jak długo mogliście być w Maroku, czy jakieś dodatkowe ubezpieczenie itp były potrzebne?